W swoim harmonogramie zmian dot. Manifestu V2 Google zapowiada, że od stycznia 2023 roku przeglądarka Chrome przestanie wspierać rozszerzenia w tej wersji. Wchodzi bowiem nowa aktualizacja — Manifest V3.
Choć nazwa „manifest” może kojarzyć się negatywnie, jest to po prostu nazwa interfejsu programowania aplikacji (ang. application programming interface, w skrócie API). To plik zawierający informacje o programie, wykorzystywany zazwyczaj do tworzenia rozszerzeń/wtyczek przeglądarki. Każde rozszerzenie zawiera plik manifest. json, który przeglądarka odczytuje, aby uruchomić daną usługę.
Czym właściwie jest Manifest V3?
Manifest V3, a konkretniej trzecia wersja manifestu, to API, który Google wprowadza w swojej popularnej przeglądarce Chrome. Obecnie stosuje ona interfejs API o nazwie Manifest V2.
Manifesty API to systemy, które zarządzają sposobem, w jaki rozszerzenia Chrome wchodzą w interakcję z przeglądarką. Podobnie jak swój poprzednik (V2), manifest V3 będzie dyktować sposób działania wtyczek, jakie zmiany mogą wprowadzać do ustawień użytkownika oraz gdzie będzie przechowywany kod i dane.
Manifest V3 zmienia zasady dotyczące wtyczek na kilka znaczących sposobów, co może spowodować gorszą wydajność niektórych rozszerzeń, w tym rozszerzeń blokujących reklamy.
Nowe zasady rozszerzeń blokujących reklamy dotkną również użytkowników Firefoksa, ponieważ jego rozszerzenia będą musiały współpracować z API Google’a. Wiele przeglądarek wykorzystuje gotowy kod Chromium, na którym opiera swoje działanie, dlatego nawet przeglądarki nastawione na prywatność, takie jak Brave, Vivaldi czy Microsoft Edge także będą musiały się dostosować do Manifestu V3.
Co się stanie po wprowadzeniu Manifestu V3?
Prace nad wprowadzeniem nowej wersji Manifestu trwają od 2018 roku, ale Manifest V3 oficjalnie wchodzi do użytku w styczniu 2023 roku. Do czerwca 2023 roku wszystkie rozszerzenia oparte na V2 zostaną usunięte ze sklepu Chrome. Tylko co właściwie zmieni Manifest V3?
Google zapewnia, że jego najnowszej generacji API wprowadzi nowe zasady dla rozszerzeń, aby zwiększyć bezpieczeństwo użytkowników i poprawić ogólną jakość przeglądarki. Wiele rozszerzeń przeglądarki polega na kodzie w chmurze — rozszerzenie, które pobierasz, jest często tylko łącznikiem między przeglądarką a zdalnie przechowywanym kodem, który realnie zmienia sposób działania przeglądarki. Oznacza to, że trudno jest ocenić, czy rozszerzenie jest bezpieczne, ponieważ większość ważnego kodu w rozszerzeniu nie jest przechowywana w plikach do pobrania, tylko właśnie w chmurze.
Manifest V3 – nowy interfejs programowania wtyczek – będzie wymagał, aby rozszerzenia zawierały cały kod, który zamierzają uruchomić, dając Google dostęp do ich skanowania i wykrywania potencjalnych zagrożeń. Google będzie musiał zaakceptować zmiany, które wtyczka może wdrożyć w przeglądarce.
W skrócie – manifest V3 zezwala Google’owi na przesiewanie lub nawet blokowanie rozszerzeń i ich funkcjonalności. Wszystko po to, aby zwiększyć bezpieczeństwo i prywatność użytkowników. Jednak czy na pewno?
Wpływ Manifestu V3 na blokery reklam
Blokery reklam, znane też jako adblockery czy adblocki, to rozszerzenia i aplikacje, które blokują ładowanie reklam na odwiedzanych stronach. Miliony użytkowników korzysta z takich rozszerzeń, aby ograniczyć lub całkowicie ukryć denerwujące reklamy. Dzięki temu przeglądanie stron internetowych staje się bardziej przejrzyste, ale też chroni przed niebezpieczeństwami związanymi z reklamami rozprzestrzeniającymi złośliwe oprogramowanie (tzw. malvertisingiem).
Większość blokerów reklam opiera się na tzw. WebRequest API, który pozwala programistom rozszerzeń przechwycić wszystkie żądania HTTP, wstrzymać je na czas oceny i zablokować lub zmodyfikować je w JavaScript, a dopiero potem zrealizować żądanie.
Manifest V3 zmusza programistów rozszerzeń do korzystania z innego systemu — określanego jako declarativeNetRequest API — w którym rozszerzenia muszą tworzyć listy blokowanych adresów i przekierowywań żądań sieciowych. Dlaczego jest to problem? Ponieważ Manifest V3 pozwala rozszerzeniom na uruchomienie tylko 30 000 reguł, a większość rozszerzeń blokujących reklamy potrzebuje uruchomienia co najmniej 300 000 reguł, aby działać działać skutecznie. W tym kontekście „regułą” jest mechanizm, który blokuje określony adres HTTP.
Jest to poważny problem, ponieważ sprawia, że blokowanie reklam jest mniej skuteczne i daje Google więcej uprawnień do ograniczania funkcji rozszerzeń. Należy pamiętać, że Google potrzebuje przychodów z reklam, więc ma powody, by utrudnić działania wtyczkom, które te reklamy blokują.
Czy Manifest V3 wpłynie na działanie NordVPN?
Bloker reklam dostępny dzięki funkcji Threat Protection Pro od NordVPN będzie nadal działał. W przeciwieństwie do innych narzędzi prywatności, aplikacje mobilne i desktopowe NordVPN nie zostaną dotknięte przez nowy API Google Chrome. Niezależnie od tego, czy korzystasz z Threat Protection na urządzeniach mobilnych, czy z pełnego pakietu bezpieczeństwa Threat Protection Pro na komputerach stacjonarnych, nadal będziesz mógł unikać reklam, a także korzystać z dodatkowej prywatności, jaką zapewnia blokada reklam NordVPN.
Blokada reklam NordVPN, dostępna dzięki funkcji Threat Protection Pro, nie jest zależna od przeglądarki ani wersji Manifestu.
Blokery reklam — kompatybilne z wersją trzecią Manifestu — będą dostępne w 2023 roku, ale nie będą działać tak, jak znane nam wtyczki w wersji drugiej. Wiele rozszerzeń blokujących reklamy przestanie działać, gdy Manifest V2 przestanie być wspierany.
Jeśli chcesz zwiększyć swoje bezpieczeństwo w przeglądarkach internetowych opartych na Chromium, zalecamy korzystanie z NordVPN i funkcji Threat Protection Pro. Ogranicz ryzyko związane ze złośliwym oprogramowaniem, blokuj reklamy i zapobiegaj śledzeniu online — wszystko to za pomocą jednego kliknięcia.
Bezpieczeństwo online zaczyna się od jednego kliknięcia.
Zachowaj bezpieczeństwo, wybierając VPN dominujący na całym świecie
