Jak chronić swoją prywatność przed rządową inwigilacją
Nie od dziś wiadomo, że władze państwowe lubią zaglądać nam nie tylko do portfela. Znaczna część naszego życia toczy się w sieci, gdzie nie zawsze świadomie czy też z wyboru umieszczamy nasze personalia, lokalizację, informacje o zarobkach lub nasze zainteresowania – jak je chronić?
Tak jak nie wpuszczamy obcych do domu w celu obnażenia naszej sfery prywatnej, tak udostępnianie państwowym służbom sporej dawki wiedzy na nasz temat w sieci nie wydaje się atrakcyjną perspektywą.
W grudniu ubiegłego roku do sejmu trafił projekt ustawy dot. komunikacji elektronicznej. Jej celem jest dostosowanie przepisów do norm Unii Europejskiej, jednak znalazły się tam dwa artykuły, które mogą być niezgodne z Konstytucją.
Jeden z artykułów zawiera przepis, dzięki któremu dostawcy usług komunikacji online będą zobowiązani do przechowywania danych wszystkich użytkowników przez 12 miesięcy oraz udostępniania ich na żądanie służb państwowych bez wniosku sądowego.
Drugi z nich to tzw. lex pilot, nakładający na operatorów telewizji kablowej obowiązek umieszczania kanałów telewizji państwowej na pierwszym miejscu.
Wprowadzenie wymienionych ustaw to prosta droga prowadząca do nadużyć.
To przypomnienie, aby w porę zadbać o internetową prywatność. Tylko jak to zrobić?
Nawet z czystym sumieniem nikt nie lubi być śledzony, dlatego każdy z nas zasługuje na prywatność i swobodę podczas korzystania z internetu. Pomyśl o ochronie jak o tarczy stworzonej z warstw, gdzie każda warstwa to jedno z rozwiązań – im więcej warstw, tym mocniejsza tarcza ochronna.
Istnieje wiele rozwiązań dot. cyberbezpieczeństwa, jednak należy pamiętać, że najlepiej korzystać z kilku lub wszystkich jednocześnie – w razie gdy jedno z nich zawiedzie, pozostałe zadbają o Twoje bezpieczeństwo.
Oto kilka najważniejszych rozwiązań:
- Szyfrowanie plików
- VPN-y
- Oprogramowanie antywirusowe
- Menedżery haseł
- Nawyki internetowe
Pierwszy i drugi punkt wiążą się z szyfrowaniem. Wirtualne sieci prywatne tworzą zaszyfrowany tunel dla przepływu internetowych danych. Dodatkowo zmieniają Twój adres IP na adres serwera należący do danej sieci VPN, co jeszcze bardziej zwiększa prywatność i pozwala na większą internetową swobodę.
Dzięki zmienionemu adresowi IP nikt nie będzie w stanie połączyć go z rzeczywistym adresem IP Twojej sieci. Co więcej, szyfrowanie danych sprawia, że nawet jeśli wpadną one w niepowołane ręce, to i tak nie da się ich odczytać – będą bezsensowne i bezużyteczne.
Najważniejszym rozwiązaniem są jednak nasze nawyki internetowe. Surfowanie w sieci wymaga stosowania się do zasady ograniczonego zaufania – jak podczas jazdy autem. Nie klikaj podejrzanych linków ani migoczących, jaskrawych banerów reklamowych, unikaj pobierania plików z nieznanych Ci źródeł i nie wierz w rzeczy, które wydają się zbyt piękne, aby były prawdziwe.
Spora część ataków hakerskich wymaga podjęcia działań przez ofiarę, aby mogły zostać przeprowadzone.
Czasem trudno jednoznacznie orzec, czy mamy do czynienia z internetowym oszustwem, dlatego warto zaopatrzyć się w narzędzia, takie jak Threat Protection Pro, które blokuje podejrzane strony i wykrywa złośliwe oprogramowanie podczas pobierania plików, dzięki czemu w porę można uchronić swoje urządzenie przed zainfekowaniem. Co więcej, Threat Protection Pro namierza wycieki danych do darknetu i wysyła użytkownikom alert, jeśli ich dane znalazły się na hakerskim forum.
Pamiętaj też, że złośliwe oprogramowanie i oprogramowania szpiegowskie są zaprojektowane tak, aby na pierwszy rzut oka nie było ich widać. To sprawia, że bez specjalistycznych rozwiązań nasze ludzkie oko ich nie wykryje.
W ofercie Nord znajdują się także narzędzia do szyfrowania plików NordLocker oraz darmowy menedżer haseł NordPass, które są dostępne w naszych pakietach subskrypcji.